Giełdowe mądrości inwestora – nr 4
„Analiza wsteczna zawsze skuteczna”
Wykresy wszystko Ci powiedzą – szczególnie, o tym, co już było.
Dużo gorzej działa to, jeśli chodzi o przyszłość.
Patrząc na poniższy wykres dla każdego oczywiste jest kiedy należy akcje kupić, a kiedy sprzedać:
Niestety – stan idealny widać najlepiej jak … on przeminie!
A tak jest praktyce:
W czasie hossy:
– sprzedam, bo już tyle wzrosło – na pewno będzie korekta i odkupię
– sprzedam, bo jest opór
W czasie bessy:
– za chwilę odbije
– już szkoda sprzedawać
Efekt jest taki, że zamiast „trzymać zyski i ucinać straty” przeciętny inwestor lubi ” ucinać zyski i trzymać straty”.
I dopiero po jakim czasie patrzy na wykres i łapie się za głowę, że przecież wszystko było oczywiste – kiedy kupić, kiedy sprzedać.
A niestety w praktyce nie jest to takie proste i każdy kto inwestuje na giełdzie zawsze musi się o tym przekonać na swoim własnym przykładzie.
Co gorsze bardzo często zyski ucinają Ci, którzy znają bardzo dobrze zasadę „trzymaj zyski i ucinaj straty”, bo przecież wiele korekt w trendzie wzrostowym powoduje „konieczność” zastosowania stop-lossu – w końcu straty trzeba ciąć! A po kilku takich nietrafionych stop-lossach inwestor ma już dość, jest doświadczony i wie, że jest trend wzrostowy, hossa i następnym razem poczeka z zamknięciem pozycji i … zaczyna trzymać straty.
Tak, nawet zasada „trzymaj zyski i ucinaj straty” nie jest wbrew pozorom łatwa do realizacji.
Jak zatem rozwiązać ten problem? O tym, w kolejnych mądrościach…
Poprzednie wpisy z cyklu „Giełdowe mądrości inwestora”
Dlatego też żadna wiedza teoretyczna nie zastąpi czasu spędzonego z pieniędzmi zainwestowanymi na rynku. Frazesy stają się puste jak trzeba realnie podejmować decyzje w warunkach niepełnej informacji. Oczywiście zaczynać należy od małych kwot, bo giełda od nauki lubi pobierać sobie czesne 😉